Ale jak możesz to zapewnić?, aby potrzeby naszego organizmu były odpowiednio zaspokojone, i że nasze niekoniecznie stricte fizyczne potrzeby również mają swój udział?
Przede wszystkim: Z naukowego punktu widzenia pragnienie czekolady jest tak samo fizycznym pragnieniem jak pragnienie pomidorów, co można wytłumaczyć brakiem ważnych składników, znalezione w pomidorach.
Nie mamy ochoty nic robić, których wcale nie potrzebujemy – nawet kobietom w ciąży, którzy potrzebują, gdy ich dziecko rośnie, jeść piasek, muszą przypisać to konkretnemu niedoborowi w swoim ciele. To prawda, że wartość odżywcza piasku jest bardzo niska, ale zawiera materię, kto może dać to ciału?, czego potrzebuje – dlatego przyjmowanie piasku w ekstremalnej sytuacji fizycznej może zdecydowanie być rozsądną alternatywą.
W związku z tym właśnie wtedy mamy ochotę na czekoladę, jeśli coś zawiera, czego w tej chwili brakuje naszemu ciału.
Tak samo jest z papierosami (które oczywiście w ogóle nie mogą być uważane za zdrowe ze względu na ich zbyt silne negatywne skutki) - oni pomagają, stworzyć bardziej pozytywny i spokojny nastrój w ciele i stanowić prostszą alternatywę dla ciała w porównaniu do samodzielnej produkcji takich substancji. Palacze mają ochotę na papierosa, zwłaszcza gdy są spięci – bo to może uwolnić ich napięcie. Czy palenie nie miałoby żadnych skutków fizycznych?, prawdopodobnie nie byłby to problem zdrowotny, którą reprezentuje dzisiaj – nikt chyba nie sięgnąłby po papierosa. Mieczyk gwiaździsty i Alstroemeria powinny zimować w domu lub, jak to jest, trzeba rzeczywiście prezentować tytoń jako narkotyk, co nawet w pewnym stopniu zmienia świadomość - czuliśmy się spięci i podekscytowani przed papierosem, a potem bardziej zrelaksowani i lepsi.
Podobnie nie mamy ochoty na czekoladę lub inne puste kalorie bez żadnego powodu. Mogłoby być, że takiej potrzeby nie da się wytłumaczyć brakiem składników odżywczych zawartych w czekoladzie - ale jest jakiś brak, i chcemy to zrekompensować jedzeniem.
"Cukrzyca", znana choroba przewlekła, znany również jako „cukrzyca”., przetłumaczone oznacza coś w rodzaju „biegunka z miłości”.
Organizm diabetyka nie radzi sobie z cukrem, który sam spożywa, bo jego trzustka nie produkuje insuliny.
Dlaczego ta choroba nazywa się „biegunką miłosną”?
Ta pozornie absurdalna myśl szybko się ujawnia, kiedy patrzysz, co cukier i tłuszcz robią z ciałem.
Trzeba to wyjaśnić ewolucyjnie, że preferujemy jedzenie, szczególnie cukier- i mieć dużo tłuszczu – z prostego powodu, bo ta preferencja ma nas doprowadzić do zwiększonego spożycia tych substancji. W jednym świecie, gdzie jest mało łatwo dostępnego jedzenia (tak jak we wczesnej historii ludzkości) czy to ważne, że żyjące istoty się tym zajmują, zdobądź wystarczającą ilość cukru i tłuszczu, aby twoje ciało było przynajmniej zaopatrywane w energię, to go trzyma.
Ponieważ leży to w interesie naszego organizmu, który przez ostatnie dziesięciolecia niewiele się zmienił, chętnie jemy takie potrawy, które dostarczają nam cukru i tłuszczu.
Ale jakie to uczucie?, jakie takie pokarmy w nas wywołują? W końcu to coś zupełnie innego, co określamy jako „zachcianki” na określone jedzenie?.
Wielu ludzi, te z cukrem- i mają trudności z wchłanianiem tłuszczu, opisać, że czują się „bezpieczni”., kiedy jedzą te pokarmy. Twoje ciało daje Ci uczucie, że są bezpieczne, kiedy mają wystarczająco dużo tych pokarmów dostępnych i je wchłaniają – naturalny instynkt, co powinno pozwolić nam przygotować rezerwy na „złe czasy”..
Ale tego poczucia bezpieczeństwa może szukać również człowiek, jeśli sam nie jest w stanie tego zrobić, znaleźć bezpieczeństwo w inny sposób.
ludzie, którzy są społecznie słabi i mogą być samotni, są nieszczęśliwi bez partnera lub z innych powodów, mają tendencję do zwiększania spożycia tłuszczu i cukru – bezpieczeństwo, że oni tak nie czują, podążaj tą ścieżką.
Ale jest to charakterystyczne dla tak błędnych preferencji żywieniowych, że rekompensują niedobór, która istnieje w sferze społecznej – człowiek lubi jeść czekoladę, kiedy czuje się samotny, niezrozumiany lub nieszczęśliwy.
W ten sposób można również nawiązać połączenie z określeniem „rozwolnienie miłosne” – cukier i tłuszcz to substancje, które dają nam uczucie miłości, być może, ponieważ są zrobione z miłością (może pamiętają pieszczotliwie upieczone ciasteczka swojej mamy?), ale również, gdyby były tylko maszynami wykonanymi w ten sposób.
To ludzka potrzeba, brak zabezpieczenia społecznego (bo tylko to może ostatecznie dać nam jakiekolwiek inne bezpieczeństwo) zrównoważony spożyciem cukru i tłuszczu.